września 01, 2018

Salon w stylu skandynawskim - co zmieniliśmy w naszym wnętrzu?



Wakacje dobiegły końca, to czas, w którym większość z Nas robi mniejsze lub większe remonty, coś zmienia, coś przestawia, często maluje wnętrza. Jednym słowem odnawiamy lub upiększamy nasze domy. U nas też w te wakacje pojawiło się kilka nowości w naszym skandynawskim salonie. Wreszcie zmieniałam komodę na regał o jakim długo myślałam, jak i zapewniłam Nam najlepsze z możliwych miejsce do relaksu i wypicia kawy. 
Urządzanie salonu to nie lada wyzwanie, z kliku przyczyn, to część reprezentacyjna w domu, czy w mieszkaniu, więc zazwyczaj wszystkim nam zależy aby było po prostu ładnie i przytulnie. Ale no właśnie z tym przytulnie to już nie zawsze się udaje. Dlaczego? A no bo, często to co ładne, to też nie do końca jest wygodne i przyjemne, a jeśli już zadbamy o klimat we wnętrzu i chcąc go ocieplić dodamy poduszki, koce czy pledy, świece, kwiaty czy też nastrojowe światło, często bywa, że przedobrzamy tj. lubimy zagracać swoje wnętrza, a to zdecydowanie nie sprzyja odpoczynkowi. Zbyt duża liczba poduch czy kocyków sprawia, że zaraz się robi nie potrzebny bałagan, a w tym to ja kompletnie nie potrafię odpocząć. Jak znaleźć złoty środek? Myślę, że dla każdego będzie on w innym miejscu, bo każdy z nas ma inny gust i jednemu podoba się córka a drugiemu teściowa, jak to mówią. Ale niewątpliwe urządzając mieszkanie a przede wszystkim jego część dzienną powinniśmy zadbać chociaż o kilka podstawowych rzeczy: wygoda, neutralne kolory, przyjemne relaksacyjne światło- co bardzo istotne -powinno być to kilka źródeł światła- funkcjonalność tj. łatwy dostęp do stolika, gdzie możesz odstawić kubek z kawą, dostęp do regału z książka i sofa, na której wyciągniesz nogi! :-)
A co u Nas nowego się pojawiło? Już Wam pokazuję i piszę.
  






Pierwszą rzeczą, jaką wymieniliśmy był stolik marmurowy, dotychczasowy pojechał do naszej sielskiej DIY sypialni - o której na pewno Wam napiszę kilka słów w osobnym poście, jak już ją finalnie skończymy. Nowy stolik marmurowy kupiliśmy w firmie, która zajmuje się obróbką kamienia - Artigiano.pl to bardzo istotne aby takiego stolika nie kupować w różnych sklepach internetowych, które nie mają nic wspólnego z kamieniem. Dlaczego? Z prostej przyczyny, jeśli nie znasz się na kamieniu i nie siedzisz w tej branży, tak jak my, to uwierz mi nie rozpoznasz czy blat twojego stolika "marmurowego" to marmur czy po prostu zmielony na pył i sklejony klejem kamień. Niestety w większości przypadków tak właśnie jest, poler na kamieniu zastępuje się takim specjalnym mazidłem, które z czasem Ci zejdzie. Dlatego kup u profesjonalistów- stolik, którego blat będzie po prostu wycięty ze slaba lub z płyty marmuru, wybierz kolor wybierz rodzaj marmuru. Taki stolik będzie na pokolenia, będziesz cieszyć się nim Ty, jak i twoje dzieci. Marmur czy granit to najtwardsze tworzywo. Jeśli nawet z latami się porysuje nie ma problemu możesz go zawsze oddać do polerowania i będzie jak nowy! Stoliki marmurowe nie tylko przepięknie wyglądają, ale wyjątkowo zdobią wnętrze nadają mu klasy i szyku. Ja kamień naturalny uwielbiam od zawsze i moja miłość w tej kwestii się nie zmieni. Postawiliśmy na Artigiano.pl i wybraliśmy okrągły dość spory stolik marmurowy z blatem około 64cm, wykonany z włoskiego marmuru Bianco Carrara







Kolejną zmianą był nowy regał, dotychczas w jego miejsce stała biała komoda na pięknych nóżkach, ale po trzech latach znudziła mi się okrutnie i szukałam czegoś co będzie pasowało do drewnianych nóżek w sofie i skandynawskim żółtym fotelu. Chciałam aby regał był drewniany ale częściowo też biały i wreszcie taki trafiłam na https://www.beliani.pl/. Regał jest otwarty, z łatwością można sięgnąć po ulubioną książkę świecę czy inne przedmioty, które się na nim znajdują. Jest to fornir z drewna i biała płyta meblowa, półeczki w regale można ustawiać dowolnie, jak kto sobie życzy, ja postawiłam na połączenie symetryczne, ale być może coś tam z czasem pozmieniam znając mnie. Regał skandynawski bardzo przypadł mi do gustu ze względu na przepiekne nóżki -wykonane w całości z drewna. Jestem nim zauroczona i uważam, że zrobił niesamowitą robotę w naszym małym salonie.




Kolejną zmianą - nie wiem czy trwałą bo ma to zaletę, że można ten mebel schować w minutę ;-), jest huśtawka! Oj huśtawka we wnętrzu chodziła za mną bardzo długo, ponad rok, długo dumałam czy to będzie dobrze wyglądać szukałam tej odpowiedniej, myślałam i kombinowałam. Wreszcie podjęłam decyzję i podczas wakacji huśtawka była z nami w niejednym miejscu. To chyba najbardziej relaksujący mebel w domu. Jest bardzo duża, więc w tym kokonie można schować się całemu, a ja mam przecież 173 cm wzrostu! Heheh, więc na prawdę daje radę. Do huśtawki wrzuciłam dwie poduchy aby było mięciutko i komfortowo, montażem zajął się Luby i tak zawisła w salonie dumnie. Bardzo zależało Nam na utrzymaniu dotychczasowego klimatu w naszym mieszkaniu, dlatego wybrałam model w kremowym kolorze z drewnianym drążkiem. Aby pięknie się to prezentowało, huśtawkę zawiesiliśmy na prawdziwej linie morskiej, jakiej używa się na statkach i kutrach, kiedyś kupiliśmy ją na targu staroci, zastosowań ma całą masę, ale tutaj dała przepiękny efekt!
Huśtawkę do salonu kupiliśmy http://amazonas.sklep.pl/ możecie tutaj również kupić zestaw do mocowania do sufitu. Nasz model to Brasil Natura.
Huśtawkę w każdej chwili możemy odpiąć zrolować i postawić fotel, więc jest to bardzo wygodne i nieinwazyjne rozwiązanie. Jak na razie nie wyobrażam sobie aby jej tu nie było, uwielbiam wskoczyć do niej na 15 minut i wszystkie troski dnia codziennego znikają od razu. Niesamowity relaks polecam każdemu!






No i chyba to by było na tyle jeśli chodzi o zmiany w salonie, a bym zapomniała wreszcie zawisł zegar! Heheheh. Dajcie znać co sądzicie!



2 komentarze:

  1. Jest pięknie! Wszystko do siebie świetnie pasuje, jest przytulnie i tak spokojnie, idealne miejsce na odpoczynek. Bardzo w moim stylu :))

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Dziękuję, za komentarz. Bardzo mi miło, że tutaj zaglądasz.
Pamiętaj, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na jego publikację na tej stronie, jak i twojego nicku- użytkownicy z kontem google.

Copyright © 2017 SMYKWKUCHNI