Wreszcie nadszedł czas na mojego pierwszego grilla w tym roku, było to jakiś czas temu podczas urlopu. Niestety w tym roku ogrom obowiązków w pracy spowodował, że czasu wolnego nie miałam prawie wogóle, więc fakt spędzenia weekendu u rodziców i wspólnego grillowania dał mi wiele radości. Razem z tatą zrobiliśmy placki ziemniaczane, tzn, tata rozpalił ogień a ja resztę hheheh ;-)
Przygotowałam też szaszłyki.
Takie smażenie na żywym ogniu to wyzwanie, daje dużo radości. A plackami mogłabym obdarować jeszcze z jedną rodzinę ;-)
SKŁADNIKI NA PLACKI:
- 2 kg ziemniaków
- 2 cebule
- sól
- 3 jaja
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- mąka pszenna w zależności od ziemniaków około 1 szklanki
Wszystko miksujemy na gładką masę.
Smażymy na rozgrzanym oleju.
Smacznego!
MIŁEGO DNIA I ZAPRASZAM NA FB!
pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuń