Pomału wkraczamy na blogu w przepisy typowe zimowe, związane z czasem oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia. Być może dla niektórych, to zbyt wcześnie, ale wiadomo, że nikt później jednego dnia nie opublikuje kilkunastu przepisów świątecznych. Zresztą nie wiem, jak Wy, ale ja lubię też każde danie przed świętami przetestować. Dlatego od dzisiaj będę co jakiś czas podsyłać Wam takie cudowne pomysły świąteczne. Dzisiaj na pierwszy ogień klasyka pierniczki korzenne, idealne do mleka, kakao czy do kawki.
Polecam Wam!
SKŁADNIKI:
- 300 g mąka orkiszowa pełneziarno
- 100 g mąka pszenna tortowa
- 100 g mąka żytnia
- 50 g mąka gryczana
- 350 ml miodu
- 60 g cukru pudru
- 3 łyżki kakao
- 1 jajko
- 120 g masła
- 3 opakowania po 20 g przyprawy do piernika
- 1,5 łyżeczki sody
W/w składniki zagniatamy na jednolite i elastyczne ciasto. Owijamy folią i wstawiamy do lodówki na kwadrans. Ciasto wałkujemy na cienkie blaty, wycinamy foremką pierniczki i pieczemy na papierze przez 12 do 15 minut w temp 180 stopni C.
Pierniczki studzimy, przechowujemy w puszce metalowej.
Pyszne! Polecam Wam gorąco!
Wygląda apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniczki! Gdy piekę je wieczorem nieprzypilnowane znikają do rana, Mąż je wszystkie zjada. Piękny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://householdmistress.blogspot.com/