Ciasto na weekend! Rolada z malinami, którą ostatnio robiłam, a przepis Wam zdradziłam na blogu, została zjedzona do ostatniego okruszka. Była przepyszna. Postanowiłam upiec jakieś nieduże ciasto również z malinami, tak mi ten smak się spodobał. Myślałam i kombinowałam, stanęło na serniku z malinami i jeżynami, ale żeby nie było zbyt sztampowo to sernik z dodatkiem masła orzechowego. W końcu jak sobie dogadzać to po całości hehehe. Sernik jest bardzo delikatny, kremowy, wilgotny, słodki ale dzięki jeżynom i malinom jego słodycz jest zrównoważona. Sernik przygotowałam tylko z jednego opakowania sera białego jakie miałam w lodówce, więc przepis jest na małą tortownicę. Jeśli chciałabyś wykonać go w dużej formie wszystkie składniki pomnóż razy dwa.
Jestem bardzo zadowolona ze smaku tego ciasta, może wygląd tego sernika nie powala na kolana, ale smak i owszem. Masło orzechowe nadało aromatycznego posmaku, maliny kwaskowatości, a głębię smaku dopełnił ciepły sos malinowy z dodatkiem miodu. Czasami warto się rozpieszczać i zrobić coś pysznego.
;-)
SKŁADNIKI:
- 250 g sera białego tłustego
- 200 ml śmietany 30%
- 3 białka
- 2 żółtka
- 40 g cukru pudru
- 2 łyżki masła orzechowego
- przyprawa do sernika
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 1/3 kostki masła
- maliny, jeżyny
Masło ucieramy robotem z żółtkami, dodajemy ser biały i przyprawę do sernika. Wszystkie składniki dodajemy powoli i stopniowo. Dodajemy śmietanę i masło orzechowe, na samym końcu ubitą na sztywno pianę z białek z dodatkiem cukru. Całość przelewamy do wyłożonej papierem formy - mała tortownica- na wierzch układamy osuszone maliny i jeżyny. Całość pieczemy w temp 160 stopni C na środku piekarnika (pieczenie - góra +dół, lub dół + termoobieg), sernik piekłam godzinę.
Sernik po upieczeniu musi całkowicie wystygnąć, tj. minimum 5 godzin, najlepiej upiec go wieczorem a następnego dnia jest idealny do jedzenia. Pamiętajcie, że serniki mają to do siebie, że nie wolno ich kroić kiedy są gorące, wyjmujemy je z blachy kiedy są całkowicie wystudzone, a najlepiej smakują na drugi dzień po upieczeniu i dobrze schłodzone z lodówki. To kilka ważnych zasad, które znam jeszcze od mojej babci i zawsze się sprawdzają. I nie otwieramy drzwiczek piekarnika, jak się pieką ;-)
SOS MALINOWY:
- 1 szklanka malin
- 70 ml wody
- łyżka miodu dobrej jakości
- kilka kropel soku z cytryny
Całość gotujemy w rondelku aż sos zacznie bardzo gęstnięć i się karmelizować. Ciepłym sosem polej sernik!
Smacznego i miłego weekendu ;-)))
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń