Najprostszy i najlepszy deser - kruche babeczki z budyniem i bitą śmietaną, podane z owocami sezonowymi, u mnie jagodami, truskawkami i plasterkiem limonki, oprószone płatkami migdałów. Babeczki wypełniłam nie takim zwykłym budyniem bo bardziej był to krem budyniowy z dodatkiem masła i żółtek, dzięki czemu masa budyniowa jest bardzo subtelna i kremowa. Słodycz babeczek przełamałam kwaskowatym smakiem świeżych jagód i truskawek z ogrodu mamy.
Dzieciaki babeczki pochłonęły raz, dwa i nie było po nich śladu hehehe. W rolę małej modelki do zdjęcia wcieliła się córcia mojego brata - Zuzanka ;-) Która nie mogła się doczekać już publikacji tych zdjęć (a fotografie robiłam w niedzielne popołudnie).
Zuzanko pozdrawiam Cię cieplutko ;-)))) cmooook ;*
PRZEPIS NA KRUCHE BABECZKI:
CIASTO:
- 200g bardzo zimnego masła prosto z lodówki
- 200g mąki krupczatki
- 200g mąki pszennej babuni
- 4 żółtka
- 1 lub 2 łyżki śmietany (ewentualnie zimnego mleka)
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 170 g cukru pudru
W/w składniki zagniatamy, jak najszybciej na jednolitą masę. Owijamy folią i wstawiamy do lodówki na 40 minut.
Foremki wylepiamy schłodzonym ciastem i pieczemy na złoty kolor w piecu w temp 170 stopni C.
Studzimy całkowicie.
MASA BUDYNIOWA:
- 2 opakowania proszku budyniowego o smaku waniliowym
- 1/2 laski wanilii (ziarenka)
- 2 żółtka
- 70 g masła
- 700 ml mleka 3,2% tłuszczu
- 4 czubate łyżki cukru
Mleko (550 ml) wlej do rondla o grubym dnie, dodaj masło, cukier i ziarenka wanilii. Co chwilę mieszaj mleko aby się nie przypaliło, ani nie wykipiało. Bądź czujnym ;-)
W miseczce obok rozmieszaj trzepaczką proszki budyniowe i żółtka z mlekiem.
W momencie kiedy mleko w rondlu zacznie wrzeć zestaw go z ognia. Trzepaczką jeszcze raz przemieszaj zawartość w miseczce i wlej do gorącego mleka, cały czas mieszaj trzepaczką. Masa zacznie szybko gęstnieć. Postaw ją ponownie na ogniu, ciągle mieszając trzepaczką, tak aby się "zagotowała" - około 1,5 do 2,5 minut.
Gorącą masą nadziewamy babeczki. Ja babeczki wypełniam po brzegi, bo lubię kiedy masy w babeczce jest dużo. Możecie na kruche ciasto położyć owoce i na to masę budyniową.
Lub na masę budyniową owoce - w tym przypadku owoce kładziemy od razu, póki masa jest gorąca bo tylko wtedy się "przykleją", jak masa wystygnie, nabierze połysku, będzie śliska i owoce będą spadać.
JAK UBIĆ ŚMIETANĘ?
BITA ŚMIETANA DO BABECZEK:
- 500 ml śmietany 36% (schładzamy całą noc w lodówce, inaczej może Ci się nie ubić! )
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki roztartych jagód
- jeśli nigdy nie ubijałaś/eś śmietany użyj śmietan-fix, dostępny w każdym sklepie przy cukrze waniliowym lub proszku do pieczenia, wtedy masz 100% pewność, że śmietana Ci się nie zważy
Schłodzoną śmietanę ubijamy robotem na jak najwyższych obrotach i staramy się ją maksymalnie napowietrzyć. Ubita śmietana po odwróceniu miski "do góry nogami" będzie sztywna. Dodajemy cukier puder i roztarte jagody, miksujemy chwilkę i śmietana jest gotowa.
Pamiętaj, że śmietanę nakładamy na całkowicie zimną masę budyniową- nie może być ciepła ani letnia, bo może rozpuścić śmietanę ;-)
Podpowiem też Wam jedno rozwiązanie, którego ja osobiście bardzo nie lubię, tj. zakup śmietany cukierniczej, czyli produktu który nie jest śmietaną, ale w smaku i wyglądzie taki jest. Jest stosowany w 90% masach, ciastach, bułkach jakie kupujecie w sklepie. Jest to śmietana roślinna (rozwiązanie dla tych, co uczuleni na laktozę), która w swoim składzie ma dość sporo substancji, które powodują, że co byś nie robił źle, to i tak Ci się ubije na sztywno, jest idealnie biała, a nie kremowa jak prawdziwa śmietana. Jest to rozwiązanie dość dobre do tortów, wtedy kiedy temperatury osiągają zawrotne wartości, a tort np. chcecie przygotować na uroczystość rodzinną na świeżym powietrzu (+28 stopni C), uwierz mi ona wytrzymuje wszystko. Gdzie ją kupić? Prawie w każdym markecie lub dyskoncie, sprzedawana jest w litrowym kartonach (takich jak mleko) np. pod marką Puratos.
Stosowałam ją około trzech, czterech razy. Ale ja osobiście uwielbiam smak prawdziwej bitej śmietany, który z niczym się nie równa.
Gotowe babeczki przyozdabiamy świeżymi owocami, ja użyłam jagód (tak, już są w lesie), truskawek i cieniutkich plasterków limonki. Całość oprószyłam płatkami migdałów.
Gotowe!
Babeczki powinny być przechowywane w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce, jeśli jakieś zostaną heheh ;-)))
Życzę Smacznego!
Pysznie wyglądają :) A i mała modelka prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo😘😘😘
UsuńWygląda bardzo apetycznie i smacznie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘😘😘
Usuń