Niespełna półtora tygodnia temu byłam jeszcze w słonecznym Rzymie, było pięknie, siedemnaście stopni ciepła, słońce, duża ilość pysznego cappuccino, cornetto z obłędnym kremem maślanym, bardzo jajecznym, nie do podrobienia, i ogromne ilości pizzy, pizza z cukinią i parmezanem, do tego filety z anchois. Pyszności!
Jeśli nie byliście jeszcze w Rzymie to musicie tam koniecznie pojechać. Nie obawiajcie się tego miasta, ja pierwszy pobyt w Rzymie spędziłam na zorganizowanym wyjeździe przez biuro podróży, ale wiedziałam, że muszę wybrać się tam sama, aby na spokojnie swoim rytmem zwiedzić miasto, które zachwyca na każdym kroku. i powiem Wam kochani, że się nie myliłam! Rzym najlepiej zwiedza się pieszo wędrując, małymi uliczkami z mapą w ręku. Zapraszam Was na kilka kadrów z wyjazdu.
Widoki z kopuły Bazyliki Św. Piotra ;-)
Fontanna di Trevi wczesnym rankiem, kilku turystów, a tak to błoga cisza i szum wody. Niesamowite przeżycie.
Piazza Navona
Mosty na Tybrze
Fontanna di Trevi wieczorem, oblegana przez turystów
Tybr nocą ;-) bardzo romantycznie ;-)
Taras ambasady Hiszpanii, z taaaaakim widokiem na Rzym i zachód słońca ;-)
Mam nadzieję, że tych kilka kadrów, chociaż wykonanych telefonem, ale zawsze chociaż tyle, zachęci Was do podróży do Italii i pięknego Rzymu!
Jeśli potrzebowalibyście informacji praktycznych o Rzymie, pytajcie śmiało ;-)
Pozdrawiam cieplutko!
Piękne ujęcia z Rzymu aż chciałoby się tam być... :)
OdpowiedzUsuńDziekuje 😉
UsuńPiękne miasto :) Ale trafiłaś na piękną pogodę w styczniu :)
OdpowiedzUsuń