Dzisiaj coś dla Panów: golonka!
GRILLOWANA GOLONKA
Wymyśliłam coś przepysznego! Postanowiłam zrobić mężowi golonkę, ale wpadłam na pomysł aby przygotować ją trochę inaczej, a mianowicie ugrillować. Nigdy wcześniej nie wpadłam na ten pomysł, a wielka szkoda, bo mięso rozpływa się w ustach, jest po prostu fenomenalne.
Myślę, że to zasługa kilku rzeczy;
- dobrej jakości mięsa
- używałam grilla automatycznego, więc źródło ciepła działało od góry i od dołu
- mięso wcześniej marynowałam przez godzinę w obłędnej musztardzie dijon marki Maille (jeśli nigdy nie jedliście, a od 2 lat polecam to nadróbcie zaległości, cała seria jest pyszna!)
- użyłam świeżych ziół takich jak: szałwia, majeranek i tymianek.
Golonkę podałam z obłędnym warzywno -owocowym sosem, grillowanymi boczniakami i domową focaccią w postaci grzanek, całość wyszła rewelacja, polecam!
Mięso zamarynowałam w musztardzie z łyżką syropu z agawy, łyżeczką miodu, świeżych ziół: szałwia, majeranek, tymianek, odrobina soli.
Mięso grillowałam 11 minut w temp. 270 stopni C (używam grilla marki Tefal)
Grzyby zamarynowałam w oliwie i sosie sojowym grzybowym, grillowałam kilka minut.
Podałam z sałatą, pomidorkami, foccacią domową, wcześniej możesz ją wrzucić na grilla lub do tostera.
Sos do golonki wykonałam tak: 1 kubek jogurtu/ śmietany, 1 pomidor, 1 morela, 1/4 awokado, sól, pieprz, całość zmiksuj. Oczywiście, mięso możesz podać z dowolnymi dodatkami, jakie masz w lodówce, sprawdzi się z ziemniakami, z kromką pieczywa, kaszą, grillowanymi szparagami, cukinią czy bakłażanem.
U nas wleciała grillowana cukinia i cykoria, pyszne połączenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Dziękuję, za komentarz. Bardzo mi miło, że tutaj zaglądasz.
Pamiętaj, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na jego publikację na tej stronie, jak i twojego nicku- użytkownicy z kontem google.