W tym roku po raz pierwszy z różnych względów postanowiliśmy spędzić Święta poza domem, na wyjeździe, w gruncie rzeczy decyzję podjęliśmy już w listopadzie. Potem długo zastanawialiśmy się nad wyborem miejsca. Gdybyśmy wyjeżdżali we dwoje to lista naszych ulubionych miejsc jest bardzo długo i rozsiana po Polsce, ale od wakacji jest z nami Romcia - nasz czworonożny przyjaciel i tutaj nie ukrywam sprawa dość mocno Nam się komplikuje. Mimo tego, że wiele lat odwiedziliśmy te same pensjonaty czy hotele, okazuje się, że naprawdę w większość miejsc nie ma możliwości przyjazdu z psem. To bardzo smutne i trochę kłopotliwe. Ale oczywiście do załatwienia i do zorganizowania.
W ubiegłym roku w wakacje odwiedzaliśmy Wrocław i to miasto nas urzekło, nocowaliśmy wtedy w Art Hotelu, bardzo dobrze usytuowanym hotelu tuż przy starówce Wrocławia. Sam pobyt wspominaliśmy wyśmienicie, dlatego też ponownie zdecydowaliśmy się na to miejsce. Hotel bardzo pozytywnie i przychylnie gości swoich gości z ich czworonożnymi pupilami. Przez cały pobyt, każda z osób pracujących czy to na recepcji czy panie pokojówki, poprzez pana na parkingu, szczerze się uśmiechała na widok Romy, witała i głaskała naszego pieska. Dzięki czemu czuliśmy się komfortowo i miło po prostu.
Wybraliśmy też wygodny, przestronny pokój Junior Suite, urządzony bardzo przytulnie, w moich ukochanych szarościach, bieli i akcentach z dodatkiem żółci i niebieskiego. W pokoju znajdziecie bardzo duże i wygodne łoże, miejsce do pracy - szerokie biurko, przy którym w razie potrzeby możecie popracować, skorzystać z komputera czy po prostu zaparzyć kawę czy herbatę. W wyposażeniu tego pomieszczenia, znajdziecie również część dzienną wypoczynkową: dużą, wygodną kanapę, dwa fotele i stolik kawowy, idealne miejsce aby odpocząć, poczytać książkę lub po wylegiwać się ze swoim pupilem.
Dodatkowo Junior Suite wyposażony jest w przestronny przedpokój z szafkami, lodówkę, sejf, jak i łazienkę z wanną, z której mogą wygodnie korzystać dwie osoby.
Wybór pokoju okazał się strzałem w dziesiątkę, przede wszystkim dużo miejsca, swobody i wygody, co przy podróżach z psem jest bardzo pożądane, a łazienka okazała się strefą relaksu i domowego spa.
Wybór pokoju okazał się strzałem w dziesiątkę, przede wszystkim dużo miejsca, swobody i wygody, co przy podróżach z psem jest bardzo pożądane, a łazienka okazała się strefą relaksu i domowego spa.
strefa wypoczynkowa
miejsce do pracy
przedpokój
Podczas pobytu z pupilem otrzymasz stosowną wywieszkę na drzwi, możesz być spokojny, że podczas Twojej nieobecności pokojówka nie wejdzie na sprzątanie do pokoju i tym samym nie wystraszy Twojego pupila, bądź odwrotnie, to już w zależności od pupila hehe ;-)
Piękne ażurowe schody w hotelu ;-)
Wejście do Art Hotelu i restauracji.
Śniadania w hotelu, już dobrze znamy i wiemy, że są przepyszne, każdy miłośnik dobrej kuchni znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno zapamiętam pysznego wędzonego suma, pstrąga, sałatkę śledziową i domowe wędliny i pasztety. W ofercie śniadaniowej znajdziecie dania na ciepło, na słodko i na wytrawnie, duży wybór nabiału, mięs, warzyw, sałatek, pieczywa, owoców i innych, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Wspominałam już na początku, że hotel znajduje się na Starówce, więc wystarczy wyjść z hotelu aby móc podziwiać architekturę tego miasta. Podczas Świąt, na rynku działa Bożonarodzeniowy Jarmark. To dość fajne przeżycie, warto pochodzić alejkami, skosztować specjałów świątecznych i przede wszystkim skosztować grzańca - wiele smaków do wyboru- w kubeczku w kształcie bucika z logo jarmarku.
Podczas Świąt działa zdecydowanie mniej restauracji niż w "normalnym" czasie, dlatego warto zadbać o wcześniejszą rezerwację miejsc, chociaż nam i tak udało się w każdy dzień znaleźć restaurację, z dobrym jedzeniem, i do której mogliśmy zawitać z psem.
W Święta znaczna większość z Nas wypoczywa, my również większość czasu się relaksowaliśmy, ale też bardzo dużo spacerowaliśmy i zwiedzaliśmy miasto. W okresie bożonarodzeniowym warto wybrać się na Ostrów Tumski, który jest pięknie udekorowany światełkami, bądź po prostu zgubić się w głębi małych uliczek.
Zostawiam Wam trochę fotografii.
;-))) kiedy Twój pies jest bardzo całuśny heheheh
Wybraliśmy się też do restauracji w Art Hotelu, kilka fotografii dla Was
Nasz pokój znajdował się w łukowym oknie, magicznie po prostu ;-)
I tym o to selfiakiem kończymy tą fotorelację, polecamy Wam z całego serca wypady z psiakiem i oczywiście Art Hotel, jak i sam Wrocław!
Jeśli wolicie oglądać filmy zamiast zdjęć to zajrzyjcie na nasz profil na Instagramie, gdzie w wyróżnionych relacjach znajdziecie wiele filmów z tego pobytu.
Fajnie spedziliscie czas:) a pieselek przeuroczy,prosze go wymiziac po brzuszku ode mnie:)
OdpowiedzUsuńOczywiście ��❤️❤️ Pozdrawiamy cieplutko ��
UsuńPiękne zdjęcia :) W pełni oddają całe piękno tych wszystkich smakołyków i miejsc. Z ogromną przyjemnością się na nie patrzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo Nam miło 😀😀😀 dziękujemy ślicznie
Usuń