Bób proszę Państwa w roli głównej!
;-)
Sezon trwa, więc nie ma na co czekać i chociaż raz w sezonie, trzeba zjeść przepyszną i zdrową pastę z bobu. Ja uwielbiam tego typu smarowidełka na pajdy chleba. Ta ma dość orientalną nutą, przygotowałam ją ze świeżego gotowanego bobu, masła z orzechów nerkowca (prezent od Primavika), i sporej ilości włoskiej oliwy z oliwek, ale naturalnie nie tylko ;-)))
Zapraszam do lektury!
SKŁADNIKI:
- bób świeży 1/2 paczki (ugotowany w osolonej wodzie)
- masło z nerkowców Primavika (około 3 łyżki)
- 10 łyżek oliwy z oliwek
- kurkuma
- świeża mięta dość sporo
- oregano świeże
- chili czerwone
- sól morska
- 4 łyżki wody
Wyżej wymienione składniki miksujemy na gładką masę, jeśli lubicie rzadkie pasty dodajcie więcej wody. Gotowe!
SMACZNEGO!!!
;-)))
Pięknej soboty!
Zapraszam na Facebooka SmykWKuchni!
Ciekawy pomysł na pastę, niestety nie lubię bobu :(
OdpowiedzUsuńMmmm, pomysłowe! Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/