Kolejna odsłona polskich Tatr, tym razem zapraszam Państwa, na długą i wymagającą dobrej kondycji trasę. Wycieczkę planujemy na cały dzień, zabieramy ze sobą sporą ilość wody (można też zakupić w Schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich), pożywienia i najlepiej wysokoenergetyczny pokarm typu batony, czekolada.
Trasa liczy około 30 km (niestety gps parę razy mi się wyłączył), początek trasy tzw miejsce startu to parking Łysa Polana, gdzie spokojnie możemy zostawić auto (koszt parkingu 20zł na cały dzień), możemy też swobodnie dojechać z Zakopanego busem.
Idziemy drogą asfaltową- szlakiem na Morskie Oko, droga przyjemna dochodzimy do Wodogrzmotów Mickiewicza (podczas wędrówki zobaczycie z czego powstają ;) ) i dalej maszerujemy zielonym szlakiem, który prowadzi do Wodospadu Siklawa- jest to niewątpliwie jedna z ogromnych atrakcji tej trasy, jest to dość spory wodospad, pięknie się prezentujący, zresztą najpierw go usłyszymy idąc szlakiem (huk spadającej wody), a dopiero potem zobaczymy w całej okazałości. Szlak wiedzie tuż przy wodospadzie, więc jest okazja do zrobienia pięknych fotografii. Idziemy dalej w górę, nagle zapanuje totalna cisza ;-). Miniemy wodospad i przed nami otworzy się piękna Dolina Pięciu Stawów Polskich, można siedzieć i podziwiać bez końca. Idealnie czysta woda, w której widać pływające ryby, cisza, słońce, śpiew ptaków. Chwilę podziwiamy i udajemy się do Schroniska z widokiem na Stawy w dolinie. W schronisku jest dość przyzwoite jedzenie. Jest to dobry moment na dłuższą obiadową przerwę, aby zaczerpnąć sił na dalszą wspinaczkę. Po wyjściu ze Schroniska udajemy się w prawą stronę szlakiem prowadzącym na Świstówkę (szlak niebieski). Jest to odcinek dość mocno angażujący nasze mięśnie ;-), ciągle pod górę, schodami z kamiennych bloków. Ale z każdym krokiem widoki są co raz lepsze, w pewnym momencie będziecie widzieć Dolinę Pięciu Stawów w całej okazałości, i jest to miejsce, z którego pochodzi 90% fotografii tej doliny. Przepiękne widoki, zapierające dech w piersi, nasza kolejna nagroda wspinaczki. Po drugiej stronie widoki na całe Tarty, widoczność przy dobrej pogodzie wynagradza wszelkie trudy. Patrzymy ostatni raz na Stawy, i zaczynamy zmierzać ku Morskiemu Oku, ten odcinek trasy jest dość długi. Ja osobiście wolę się wspinać niż schodzić a tu przed nami spory odcinek schodzenia po kamieniach. Ale schodząc ze Świstówki, czeka na nas kolejna nagroda, wzgórze z którego możemy podziwiać z oddali Morskie Oko i Czarny Staw, wydają się wtedy bardzo bardzo daleko, ale to cel naszej dalszej wędrówki. Jest to piękne miejsce, wspaniałe na chwilę odpoczynku i zjedzenie turystycznej kanapki! Podejmujemy wędrówkę dalej i schodzimy żmudnie szlakiem, który doprowadzi nas do drogi asfaltowej prowadzącej na Morskie Oko. Kilkadziesiąt metrów dalej czeka na nas w całej okazałości Morskie Oko. W schronisku możemy zjeść, napić się herbaty, zaczerpnąć chwilę odpoczynku. I udajemy się lewą lub prawą stroną (po 25 minut marszu każda), każda z nich prowadzi na szlak na Czarny Staw pod Rysami, gdzie po 30 minutach wspinaczki po schodach z kamieni, ujrzymy przepiękny widok, kolejny staw- Czarny Staw pod Rysami. Możemy oglądać również Morskie Oko z troszkę innej perspektywy niż zwykle bo patrzymy na nie z góry ;-). Tuż obok Czarnego Stawu znajduje się symboliczny krzyż, który upamiętnia tych, którzy odeszli w górach na zawsze. Warto chwilę przystanąć i na symbolicznym kopcu położyć kamień ku Ich pamięci.
Zawsze w tym miejscu przypomina mi się historia licealistów którzy zimą zginęli na Morskim Oko, podczas lawiny...
Będąc nad Czarnym Stawem warto przyjrzeć się wierzchołkom gór, będą one dość dobrze widoczne przy zachodzącym słońcu. Schodzimy tą samą trasą do Schroniska na Morskim Oku. Teraz już tylko wystarczy zejść drogą asfaltową prowadzącą do parkingu jedyne 9km... ;-) Z uśmiechem na ustach, głową pełną wspomnień i samozadowoleniem, że osiągneliśmy nasz cel. Dodam że spalone kcal na trasie to 2100 ;-)
Dolina Pięciu Stawów Polskich (1668m npm)
szlak na Świstówkę (1763 m npm)
Kocham to miejsce ;-)))
Morskie Oko i Czarny Staw widziany z oddali, cel dalszej wędrówki...
Widok z Czarnego Stawu pod Rysami (1583 m npm )
Czarny Staw pod Rysami
I jak urlopy zaplanowane?
Polecam Tatry ;-))) ...cdn ;-)
Pięknego Dnia!
Zapraszam na FB SmykWKuchni
Super relacja, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńchciałbym niedługo wybrać się w to miejsce, ale doszły mnie niepokojące informacje na temat możliwości zaparkowania auta, podobno straszne korki, i nie ma miejsc, mam pytanie o parking w Palenicy Białczańskiej, niestety nie uda mi się tam przyjechać rano, będę w granicach godziny 10:00 (sobota), rozumiem że o tym parkingu tam mogę zapomnieć? Czy mogę znaleźć jakieś inne miejsce parkingowe niedaleko? podobno Łysa Polana jest otwierana dopiero gdy Palenica będzie pełna, czy to prawda?
I pytanie strategiczne czy do Łysej Polany warto przyjechać od strony Słowackiej? czy po stronie Polskiej korek może zaczynać się już długo przed Łysą Polaną?
Proszę bardzo o jakieś informacje.
parking Łysa Polana jest przy samym wejsciu na szlak do Morskiego Oka. W sezonie lipiec/sierpien najlepiej być tam rano, parking jest olbrzymi, jezeli sie zapenil, parkingowcy ustwiają auta na dordze prowadzącej aż do drogi głównej. Wiec na pewno gdzieś zaparkujesz. Ale oczywiscie najlepiaj na samym parkingu. W tym momencie ((ja byłam w czerwcu) trwa remont na rondzie Wierch Poroniec, wiec są spore korki. Myśle ze o 10:00 spokojnie zaparkujesz ;-)
Usuńpozdrawiam i udanego wypoczynku ;-)
Czy na szlaku na Świstówkę pojawiają się odcinki z łańcuchami? Jako osobie bez większego doświadczenia w chodzeniu po górach uda się na nią wejść i zejść? :)
OdpowiedzUsuńnie nie ma tam łańcuchów, jednak jest to dość długa trasa i wymagająca pod względem kondycyjnym, nie ma trudnych i skomplikowanych momentów, ale są za to piękne widoki, pozdrawiam
Usuń