Zupa krem z pieczonej dyni Hokkaido i słodkiej papryki
No i stało się wyciągnęliśmy ciepłe i grube swetry, koce i pledy z dna szafy. Zaczęliśmy przeglądać szafki kuchenne w poszukiwaniu kakao, a w brulionie wertujemy kartki w poszukiwaniu najlepszego przepisu na krem z dyni. To drodzy moi nic innego jak JESIEŃ.
Ja bardzo lubię tą porę roku, ale wtedy kiedy nie pada hehehe. Przepisy na jesień uważam, że są po prostu najbardziej smaczne, tak bardzo aromatyczne, rozgrzewające, cudnie pachnące i zazwyczaj bardzo proste. Dzisiaj trochę takiej prostej magii w kuchni, aby wyczarować obłędnie kremową, gęstą i aromatyczną zupę krem z pieczonej dyni Hokkaido. Najważniejsze są dwie rzeczy sposób pieczenia dyni i wybór dobrego gatunku o dużej zawartości suchej masy.
PRZEPIS NA KREM Z DYNI
SKŁADNIKI:
- 2,5 kg dyni Hokkaido
- 3 słodkie czerwone papryki
- 4 ząbki czosnku
- 5 łyżek syropu klonowego
- 10 łyżek oliwy z oliwek
- mielona kolendra
- cynamon
- kilka szczypt kardamonu i chili
- 1 łyżeczka curry
- 2-3 kromki chleba
Do wykonania zupy polecam Wam użyć dynię Hokkaido bądź dynię piżmową.
Dynię kroimy na grube plastry usuwamy gniazda nasienne. Skórkę zostawiamy. Myjemy kawałki pod bieżącą wodą, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Polewamy obficie oliwą z oliwek, syropem klonowym, oprószamy cynamonem, solą i kolendrą.
Na blaszkę dodajemy czosnek w łupinach aby również się upiekł
Paprykę pozbywamy gniazd nasiennych i również układamy na drugiej blaszce. Smarujemy olejem.
Blaszki wstawiamy do piekarnika.
Temp. 200 stopni C czas od 30 do 45 minut.
Blaszkę z dynią wyciągamy po 30 minut, będzie już miękka i złota.
Jak przestygnie, łyżką oddziel miąższ od skórki.
Paprykę pieczemy dłużej, jej skórka musi się spalić. Musi być czarna.
Paprykę wyciągamy z piekarnika, przekładamy do miski, przykrywamy torebka foliowa i odstawiamy na 15-20 minut. Papryka dzięki temu zabiegowi, zaparuję się i bez problemu będziemy mogli zdjąć z niej skórkę. Miąższ papryki przekładamy do garnka, wraz z miąższem z pieczonej dyni. Dodajemy obrany z łupin pieczony czosnek. Zalewamy wodą lub bulionem warzywnym, tak aby płynu było 5 cm ponad warzywa. Masę zagotowujemy, dodajemy curry, kardamon i trzy łyżki oliwy z oliwek. Zdejmujemy z ognia i miksujemy blenderem na gładką masę. Zupę zagotowujemy na małym ogniu, doprawiamy solą, chili, możesz też dodać łyżkę miodu.
Na patelni zrumień pokrojony w kostkę chleb bądź bułkę, polej obficie oliwą z oliwek. Pamiętaj, że oliwa w tym daniu jest bardzo ważna to ona nadaje smak zupie i grzankom. Każdy tłuszcz bowiem jest nośnikiem aromatów, a zupę robimy z warzyw, więc dobór dobrej oliwy jest dość ważny.
Zupę przelej do miseczki, dodaj grzanki.
Dodatkowo i opcjonalnie:
- zupę możesz też podać np. z chipsami z boczku, w tym celu 3 plastry boczku włóż do mikrofali przykryte ręcznikiem papierowym na około 1 -2 minutę ( w zależności od grubości). Otrzymasz idealnie chrupiące chipsy. Udekoruj nimi zupę zamiast grzanek.
- zupę możesz podać również z uprażonymi na suchej patelni orzechami włoskimi lub laskowymi. Potem wystarczy je rozgnieść wałkiem i posypać dodatkowo grzanki na zupie.
- trzeci wariant z mięsem: mięso z kurczaka obtocz w przyprawie curry usmaż na oleju, i dodaj do zupy.
Pyszne!
Polecam na jesienny obiad!
wyglada oblednie :)
OdpowiedzUsuńjuz czas na jesiennie zupy rozgrzewajace, lekko pikantne i sycace, brrr.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuń