Robot wielofunkcyjny, który aktualnie możecie znaleźć w ofercie sklepów Lidl Polska - Silver Crest MONSIEUR CUISINE, to urządzenie, na które wielu z nas ma chrapkę. W dzisiejszym poście postaram się Wam zrecenzować ten produkt. Jak już widzieliście na naszym Facebooku, jak i na kanale na Instagramie, przez ostatnie dwa dni mocno testowałam to urządzenie.
Nie ma co uciekać od porównań bo ten robot to odpowiednik znanego Thermomixa. Silver Crest MONSIEUR CUISINE zastępuje nam dobrych kilka urządzeń tj. waga elektryczna, mikser, siekacz, blender reczny, młynek, mikser, trzepaczkę do piany, mieszadło do zagniatania ciasta, parowar, jak i "kuchnię" bo można w nim gotować, jak i przypiekać ;-) Ten robot to niezawodny pomocnik każdej pani domu.
Ale przejdźmy do konkretów, jak to działa? I ile kosztuje?
Cena robota na dzień dzisiejszy to 1399zł
Trochę danych technicznych:
- 1000 W (funkcja gotowanie)
- 800 W (funkcja miksowanie)
- liczba obrotów 5.200 obrotów/ min
- 7" ekran dotykowy (bardzo dobrej jakości)
- 3 automatyczne programy: zagniatanie, gotowanie na parze, przypiekanie
- 4,5 litrowa stalowa misa
- elementy do gotowania na parze
- mieszadło - trzepaczka ( do ubijania piany z białek czy jaj)
- koszyczek do gotowania na parze
- oborty w lewo, oborty w prawo
- funkcja turbo
- funkcja WIFI
- łopatka mieszadło
Panel dotykowy w urządzeniu jest duży, czytelny, bardzo jasny, działa bez zarzutów. Jakość kolorów, jak i dotyk są jak w dobrym telefonie.
Dzięki połączeniu urządzenia z internetem poprzez WIFI, robot automatycznie po jednorazowym wpisaniu hasła do internetu łączy się z siecią.
W pamięci urządzenia została zapisana bardzo obszerna baza przepisów. Każdy przepis opatrzony jest zdjęciem. Znajdziemy listę składników i wykonanie. Po wybraniu przepisu krok po kroku urządzenie prowadzi nas samych przez cały proces gotowania!
Przepisy są podzielone alfabetycznie. Możesz wyszukiwać je również poprzez okienko lupki. Przepisy są również pogrupowane na kategorie tematyczne.
Na stronie https://www.monsieur-cuisine.com/pl możesz założyć swoje konto, jako użytkownik urządzenia. Na to konto możesz potem się zalogować na urządzeniu! Możesz gromadzić przepisy we własnej bazie, zaznaczać je jako ulubione.
Waga jest zintegrowana z urządzeniem- to oznacza, że wszystkie składniki odważamy już w misie, co uważam za ogromny plus. Oczywiście waga ma funkcję TARA, więc każdy składnik odmierzamy bez problemu.
Obroty w lewą stronę w urządzeniu służą w gruncie rzeczy do tego co łyżka, czyli do mieszania, do zagniatania, nie następuje wtedy cięcie ostrzem. Dlatego możesz w robocie zagnieść ciasto, czy gotować zupę "mieszając".
Obroty w prawo służą do cięcia- miskowania, blendowania czy siekania.
Funkcją zagniatania możemy zagniatać nawet najcięższe ciasta tj. na chleb, pizzę czy ciasto na pierogi. Waga ciasta do 500 g.
Gotowanie na parze- nic innego jak parowar, mamy dwie tacki plus koszyczek do misy. Korzystając z funkcji gotowania na parze, spokojnie przygotujesz obiad dla 4 osobowej rodziny. Testując urządzenie zrobiłam, ziemniaki ( w koszyczku), kalafiora (środkowa taca) i rybę (górna taca). Żaden ze składników nie przeszedł aromatem innego.
To co mnie zachwyciło to tekstura i smak. Warzywa nie były ciapowate, były idealnie zrobione i przede wszystkim zachowywały prawdziwy smak (często warzywa na parze, ich smak jest taki rozwodniony, tutaj absolutnie tego nie ma!) Ryba idealnie odchodziła od ości. Korzystałam z aut. programu gotowanie na parze.
Miksowanie- hummus z soczewicy.
- szklanka suchej soczewicy,
- 2 ząbki czosnku
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 3 łyżki przyprawy zatar
- 2 łyżki pasty tahini
Soczewicę gotujemy w misie (idealnie ugotowana, cała ziarna nie rozpadły się!), dodajemy w/w składniki blendujemy na gładką masę, prędkość 8.
Postanowiłam przetestować chociaż jeden z gotowych przepisów wgranych w urządzenie. Wybrałam na śniadanie owsiankę z migdałami i jabłkiem. Choć trochę zmodyfikowałam przepis ;-), w oryginalnym przepisie jest ona zrobiona w ten sposób, że siekamy migdały, przesypujemy do miseczki, siekamy jabłka przesypujemy do miseczki, gotujemy owsiankę i dodajemy w/w.
Ja, jednak zimą wolą jabłka gotowane w owsiance, aby rozgrzać organizm, dlatego nie przesypywałam składników do miseczki tylko klikałam dalej i całość nastawiłam na gotowanie, które trwało 10 minut, w tym czasie można wskoczyć pod prysznic, a po powrocie mamy już gotowe śniadanie. Niczego nie musimy doglądać itd. Dlatego myślę, że dla wszystkich zabieganych rankiem, taki sprzęt mógłby okazać się pomocny.
Owsianka była zrobiona idealnie w punkt, migdały dobrze posiekane, a jabłka mięciutkie.
Posiłek był zdrowy i pyszny.
Kilka cienkich plasterków jabłka dodałam do gotowej owsianki.
Kolejną funkcją, jaką sprawdziłam to gotowanie.
Postanowiłam ugotować makaron i zrobić do niego sos brokułowy z wędzonymi migdałami (jej jakie to dobre było!).
Wszystkie testy relacjonowane na żywo możecie zobaczyć na moim Instgramie - https://www.instagram.com/smyk_w_kuchni_blog/?hl=pl
W wyróżnionych relacjach, tuż pod nazwą profilu znajdziecie okienko SilverCrest, a tam zapisane na stałe wszsytkie filmiki, gdzie krok po kroku pokazuje, jak działa urządzenie. Możecie zobaczyć i posłuchać, jak działa, jak pracuje. Jak wygląda panel dotykowy, jak wyglądają dania po zrobieniu. Będę tam też dodawała kolejne moje dania, które będą powstawały przy pomocy tego urządzenia.
Makaron ugotowałam za pomocą funkcji gotowanie.
Odcedziłam na sicie.
Sos brokułowy z wędzonymi migdałami:
- 1 opakowanie mrożonych brokułów (400 g)
- 2 łyżki jogurtu naturalnego (typu grecki)
- duża łyżka serka kremowego (typu mascarpone)
- garść migdałów wędzonych ( do kupienia w Lidlu oferta Deluxe)
- garść innych orzechów: ziemne, makadamia, czy zwykłe migdały
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek wedle uznania
Brokuł, czosnek, serek i jogurt zmiksowałam na funkcji -miksowanie ( około 30 sekund, skala 5)
Następnie całość nastawiłam na funkcję gotowanie na 10 minut i dodałam pozostałe składniki. Całość zmiksowałam i doprawiłam solą (uważaj z solą bo migdały wędzone zazwyczaj są w soli).
Dodałam makaron, całość wymieszałam, za pomocą funkcji obroty w lewo i gotowe!
Danie można opcjonalnie posypać np. parmezanem, nie miałam w domu, więc było bez, tylko posypałam posiekaną dymką.
Ta pasta jest pyszna! I znowu mam to samo spostrzeżenie co przy kalafiorze, warzywa w tym urządzeniu zachowują w jakiś na prawdę wyjątkowy sposób swój smak. Nie wiem czy kiedykolwiek udało mi się go aż tak zachować.
Kolejnym daniem, jakie przygotowałam były parowańce- kluski z ciasta drożdżowego na parze, z gorącym sosem wiśniowym.
Chciałam sprawdzić jak robot poradzi sobie z ugniataniem, a tak na prawdę z wyrabianiem cista drożdżowego. Tutaj odeślę Was ponownie do moich relacji na Instagramie - gdzie możecie na żywo zobaczyć, jak urządzenie pracuje i, jak wyrabia ciasto.
Robot idealnie na gładki puszysty krem ubił żółtka z cukrem.
Ciasto zagniecione przez Silver Crest MONSIEUR CUISINE, było bardzo plastyczne, elastyczne i puszyste. Robot zaskoczył mnie tutaj bardzo pozytywnie!
SKŁADNIKI NA CIASTO DROŻDŻOWE NA PAROWAŃCE ( 14 - 15 SZTUK)
- 500 g mąki pszennej tortowej
- 6 żółtek
- 70 g masła
- 2 łyżki cukru
- 50 g świeżych drożdży
- 190 ml letniego mleka
- szczypta soli
W kubeczku wymieszałam 3 łyżki mąki, 5 -6 łyżek mleka, cukier i drożdże. Odstawiłam na 20 minut aby wyrósł rozczyn.
W misie do miksowania umieściłam mieszadło - trzepaczka. Dodałam żółtka i cukier, prędkość miksowania ustawiłam na 4. Silver Crest, idealnie ubił masę - koniecznie zobacz na filmiku na naszym Instagramie.
Wyjełam końcówkę do ubijania, dodałam gotowy rozczyn, mleko, rozpuszczone masło, mąkę i za pomocą funkcji zagniatanie, wyrobiłam ciasta na puch! ;-)
Ciasto przełożyłam do osobnej miski, przykryłam ściereczką i odstawiłam na godzinę do wyrośnięcia. W tym czasie zrobiłam sos z wiśni.
GORĄCY SOS Z WIŚNI
- 1 szkl mrożonych wiśni
- cukier wedle uznania
Za pomocą funkcji gotowanie (w pokrywce wyjmij mały przeźroczysty "korek" tak aby sos odparowywał) gotujemy sos, tak aby odparowała jego znaczna ilość, całość będzie mieć formę frużeliny.
Wyrośnięte ciasto na parowańce, dzielimy na równe 14-15 części. Każdą formujemy w kulę, układamy na ściereczce i pozostawiamy do wyrośnięcia na 15 minut.
Do misy miksującej wlej 1 litr wody (podziałka znajduje się w środku w misie), ustaw program gotowanie, temp. 95-100 stopni C. Jak robot Silver Crest MONSIEUR CUISINE się nagrzeje, ułóż 3 kule na jednym sicie do parowania i paruj pod przykryciem przez 14 -15 minut.
Parowańce wyjmij za pomocą łyżki na talerz polej gorącym sosem wiśniowym i gotowe!
Moja recenzja jest pozytywna. Uważam, że takie urządzenie będzie stanowiło idealną bazę dla każdej gospodyni. Sprawdzi się dla wszystkich tych, którzy nie lubią, albo nie potrafią gotować. Dla tych, którzy mają małą kuchnię, i nie mają jak pomieścić wielu sprzętów kuchennych. Dla zapracowanych, dla wygodnych, dla tych którzy cenią jakość, dla tych którzy lubią zdrowo się odżywiać!
A na koniec zostawiam Ci najlepszy trik! Jak myć misę? ;-) Myję się sama, wystarczy, że do misy wlejesz wody i kapkę płynu do mycia naczyń, nastawisz funkcję obrotów w prawo na 5-6 i czas 1 minutę ;-)
Mam Lidlomix od ok tygodnia. Moje wrażenia i ocena:
OdpowiedzUsuń1. Aplikacja mobilna zrobiona przez amatorów. Jej wygląda i sposób działania woła o pomstę do nieba.
2. Aplikacja wiesza się.
3. Serwer i witryna która wspiera aplikację jest często przeciążona ruchem użytkowników. Czym więcej klientów Lidlomix będzie tym będzie gorzej.
4. Nawet jeśli wrzucam przepis do ulubionych na witrynie to nie synchronizuje się z urządzeniem automatycznie. Po przelogowaniu na urządzeniu część przepisów synchronizuje, a część nie.
5. Customer Experience Lidlomix jest fatalny. Jedyna co do niego przekonuje i dlaczego znosimy cierpienia wynikające z Lidlomix to cena.
Gdyby Lidlo mix kosztował na poziomie 3000 PLN to kupił bym Termomix.
Moja historia w Lidl Polska jest następująca. Monsieur Cuisine, naprawa gwarancyjna, serwis Hoyer w Niemczech
OdpowiedzUsuń1. Czas od zgłoszenia usterki do dostarczenia naprawionego sprzętu – 29 dni. Ani jednego dnia zwłoki z mojej strony. Czas oczekiwania na wygenerowanie listu przewozowego: 2 dni. Dostawa do Niemiec: 8 dni. W serwisie: 14 dni, powrót do Polski: 5 dni;
2. Hoyer ani Lidl nie biorą odpowiedzialności za czas dostawy. Ale ja chyba za to też nie odpowiadam, nie ja ustawiłem serwis za granicą;
3. Z tytułu czasu naprawy gwarancja nie ulega wydłużeniu;
4. Serwis Hoyer powołuje się na prawo niemieckie w zakresie rozpatrywania reklamacji, Lidl Polska tylko przeprasza;
5. Lidl Polska na żadne maile nie odpowiada pisemnie. Za nic nie bierze odpowiedzialności. Na każdym etapie obiecują, że sprawą zajmie się „Dział Jakości”, który tak naprawdę nie zrobił nic
6. Sprzęt po naprawie wrócił uszkodzony, nieprawidłowo skręcony. Na bocznym panelu szpara 3-4mm, brak możliwości samodzielnego naprawienia;
7. LIDL Polska ponownie przeprasza, ponownie kieruje sprawę do „Działu Jakości”, który ponownie pozostawia sprawę bez reakcji;
8. Wartym uwagi jest dokument potwierdzający naprawę. Cały szereg zaleceń, czego unikać. Między innymi do urządzenia można wsypać maksymalnie 0,5kg mąki, co jest niezgodne z przepisami umieszczonymi w urządzeniu. Wniosek – sprzęt już z założenia nie zapewnia obiecanych parametrów;
9. Serwis zagraniczny uniemożliwia dochodzenia swoich praw przed polskimi instytucjami.
10. LIDL Polska, sprzedawca oferujący Klientom sprzęt niemożliwy do naprawy zgodnie z polskim prawem, pozostawia całą sprawę bez jakiejkolwiek reakcji;
9. Jestem w posiadaniu maili potwierdzających daty, zaleceń serwisu po naprawie, a także zdjęć nieprawidłowo złożonego urządzenia. Zainteresowanym mogę także udostępnić wszystkie dane dotyczące reklamacji, numer zgłoszenia w LIDL, numer reklamacji w HOYER, numery listów przewozowych.