Witam Was serdecznie! Jako stały uczestnik ;-) konkursów kulinarnych nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i nie wystartować w konkursie organizowanym na durszlak.pl z marką Lubella. Temat makaronów na moim blogu zdawać by się mogło dość mocno eksploatowany, ale nic bardziej mylnego. Propozycji na pastę mam w głowie co nie miara, zresztą chyba najlepiej oddaje to też hasło konkursowe "1000 osobowości, 1000 pomysłów jedna Lubella". Bardzo lubię rywalizację i lubię kiedy ktoś ocenia moje umiejętności. Dzięki temu możemy poznawać nasze słabe strony i próbować je eliminować. Gotowanie to moja ogromna pasja, dzięki której nauczyłam się pokory, otwartości na nowe, pozwoliła mi na eksperymentowanie, na słuchanie intuicji, na smakowanie i delektowanie się. Dzięki pasji do gotowania zrodziło się nowe hobby fotografia kulinarna. Dzisiaj nie potrafiłabym wybrać co kocham bardziej robić. W gotowaniu jak i fotografowaniu najbardziej pociąga mnie kreatywność, wymyślanie nowego dania w głowie i jednocześnie uchwycenie tej myśli na fotografii.
Dzisiejsza propozycja to pomysł na pyszny obiad, który nazwałam: Makaron Drwala ;-), no i sami powiedźcie patrząc na to danie i na fotografie, czy oddaje ten klimat?
Makaron Drwala, to przede wszystkim cudowne połączenie i kompozycja smaków i aromatów, świeże kurki prosto z lasu, nasz polski tymianek drobnolistny, świeża natka pietruszki, dobrej jakości masło, oliwa z oliwek, szczypta aromatycznych przypraw i bardzo dobrej jakości makaron. Całość tak pachnie intensywnie, że kubki smakowe szaleją. To danie dobrze mnie charakteryzuje, bo w kuchni kocham produkty świeże, naturalne i zdrowe. Uwielbiam wykorzystywać sezonowość dostępnych składników. Nie wyobrażam sobie polskiej, słonecznej jesieni bez grzybów w kuchni, bez świeżych ziół i bez gęstych aromatów. Proste składniki połączone w pyszną kompozycję to idealne rozwiązanie. Tak powstają najsmaczniejsze posiłki dla naszych bliskich.
Polecam Drwalom i nie tylko ;-)))
SKŁADNIKI:
- 2 porcje makaronu Lubella uszka nr 40
- 5 ząbków czosnku
- 2 łyżki niesolonego masła
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 6 gałązek tymianku
- 2 gałązki natki pietruszki
- 3 szczypty kurkumy
- 2 szczypty gałki muszkatołowej
- sól
- pieprz biały
- chlust białego wina
- 3 garście świeżych kurek
WYKONANIE:
Na rozgrzaną patelnię dodajemy masło i oliwę, roztapiamy i dokładnie mieszamy. Dodajemy czosnek, tymianek, obrane i opłukane grzyby. Całość podsmażamy mieszając przez 8 do 10 minut, podlewamy winem i dodajemy pozostałe składniki. Czekamy aż sos odparuje i zgęstnieje. Dodajemy porwaną natkę pietruszki.
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzamy na sitku.
Makaron łączymy z gorącym sosem podajemy od razu, z lampką wina stołowego.
Przepis zgłaszam do konkursu:
"1000 pomysłów, jedna Lubella"
Ściskajcie mocno kciuki;-)))
Życzę Wam smacznego!
Życzę Wam smacznego!
Wygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo😉
UsuńZ tych pięknych zdjęć aromat dania czuć w moim domu:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję to ogromnie miłe😍
Usuńmyslalam ze to pomarancze a to kurki. Smaczniusio :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne😃😃😃
UsuńBardzo smaczne😃😃😃
UsuńDla mnie genialne danie! Proste i smaczne !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję😁
Usuń