Przepisy na Sylwestra w domu!

grudnia 30, 2019

Przepisy na Sylwestra w domu!

Dzisiaj przychodzę do Was z szybkim zestawieniem sprawdzonych przepisów na domówkę sylwestrową. Przepisy na Sylwestra według mnie powinno dać się zrobić bardzo szybko, muszę fajnie komponować się z trunkami jakie zamierzacie pić i smakować większości gościom. Dania na Sylwestra mogą być różne, w zależności czy robicie mniej czy bardziej oficjalne przyjęcie, a może imprezkę ze szwedzkim stołem ze znajomymi lub po prostu jakiś tematyczny wieczór? Myślę, że znajdziecie coś dla siebie. Warto przygotować chociaż dwa ciepłe posiłki, coś słodkiego może ciasto? A może jakiś deser? I przekąski na szybko lżejsze dla Pań i coś cięższego dla Panów, jeśli wolą mocniejsze trunki. O to moje podpowiedzi, na różne typy imprezy Sylwestrowej!



PRZEKĄSKI NA SZYBKO "NA RAZ"!

Na domówkach sprawdzają się zawsze pasty, czy to te do chleba, krakersów, chlebków pita czy warzyw. Pasty, której nie może zabraknąć to guacamole, podaję Ci dwa przepisy na tą pastę. Wystarczy, że kupisz bagietkę, pokroisz na plastry, skropisz oliwą z oliwek, zrumienisz w piekarniku. Grzanki ułożysz w koszyczku a obok postawisz pasty i masz idealną przekąskę dla każdego!









Pod mocniejsze trunki sprawdzą się np. śledzie w różnej postaci, ten przepis na tatara ze śledzia jest banalnie prosty a zawsze robi furorę na każdej imprezie. Możesz go przygotować na jednym półmisku w formie kilku małych porcji. 


PRZEPIS NA PIERNIK STAROPOLSKI LAST MINUTE

grudnia 22, 2019

PRZEPIS NA PIERNIK STAROPOLSKI LAST MINUTE




Piernik staropolski "last minute" to taki mój wypiek, który robię co roku, z kilku powodów. W smaku nie odbiega zbyt mocno od tego z ciastem leżakującym tygodnie w lodówce, robię go w około kwadrans, wystarczy, że poleżakuje dwie doby w lodówce już złożony po upieczeniu aby zachwycić swoim smakiem. Nie jestem autorem tego przepisu, korzystam z przepisu Pawła Małeckiego z książki wydawanej przez sieć sklepów Lidl.
Kilka lat temu miałam przyjemność poznać pana Pawła Małeckiego na warsztatach kulinarnych, na których właśnie piekliśmy te pierniki. Być może z sentymentu zawsze sięgam po ten przepis, ale jest uniwersalny i polecam każdemu!






PRZEPIS NA PIERNIK STAROPOLSKI LAST MINUTE

według Pawła Małeckiego
*moje niewielkie zmiany

- 150 g miodu
- 200 g masła
- 60 g przyprawy do piernika
- dwie łyżki kakao
- 4 jaja
- 50 g cukru trzcinowego
- 60 g mąki żytniej pełne ziarno
- 100 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
- skórka pomarańczowa z bio pomarańczy

do udekorowania:

- gorzka czekolada lub mleczna
- orzechy lub bakalie
plus powidła śliwkowe do przełożenia


Masło, miód, cukier, przyprawę do piernika i kakao przełóż do rondelka, całość stop i wymieszaj. 

Masę wystudź. 

Białka ubij na sztywno.

Do masy kakaowej, dodaj żółtka, mąkę i pozostałe składniki wraz z pianą z białek.

Wylej do tzw. keksówki, piecz przez około godzinę, temp. 160 -170 stopni C.

Piernik wystudź całkowicie, pokrój na trzy lub cztery blaty, przełóż powidłami i złóż.

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej lub w mikrofali, dodaj do niej dwie łyżki mleka, wymieszaj i polej obficie piernik. Całość obsyp np. orzechami laskowymi.
Ciasto owiń papierem do pieczenia, w którym piekł się piernik, dodatkowo, szczelnie owiń folią i wstaw do lodówki na minimum 12 godzin. Im dłużej tym lepiej!

Kapusta z grochem na Wigilię

grudnia 22, 2019

Kapusta z grochem na Wigilię



Kapusta z grochem to bardzo regionalne i tradycyjne danie, robiła je zawsze moja babcia Isia (od Henryki) i tak przetrwało w mojej rodzinie do dziś. Babcia kapustę z grochem robiła dość często, nie tylko na wigilijny stół. Jeśli przygotowywała ją jako posiłek na obiad, to zawsze robiła ją z okrasą, albo z boczku, albo z jakiegoś mięska z tłuszczem, które miała akurat w lodówce. Często też aby nadać większej kremowości daniu dodawała dwie, trzy łyżki ugotowanych ziemniaków i całość trochę gniotła tłuczkiem.
To rozwiązanie ma jeden minus jeśli do kapusty z grochem dodamy ziemniaki to należy ją zjeść tego samego dnia, bo następnego już tak dobra nie jest.
Moja Teściowa natomiast kapustę z grochem robi jeszcze troszkę inaczej bo oprócz grochu i kapusty kiszonej dodaje również świeżą kapustę. Także ile gospodyń i domów tyle rodzajów tego dania. U mnie kapustę z grochem robi się tak:


PRZEPIS NA KAPUSTĘ Z GROCHEM:

(przygotowuje w garnku z żeliwa)

- opakowanie grochu łuskanego 500 g
- 500 g kapusty kiszonej
- 2 średnie cebule
- olej rzepakowy (jeśli na wigilijny stół, jeśli nie to smalec lub tłuszcz gęsi)
- sól, pieprz świeżo mielony

Groch namaczamy na noc.

Namoczony groch gotujemy do miękkości, u mnie ponad godzina. To bardzo ważne groch musi być kremowy rozpadać się w palcach.
Są dwie szkoły robienia kapusty z grochem jedna mówi aby najpierw kapustę ugotować i dodać ugotowaną, a druga, aby do ugotowanego grochu dodać kapustę kiszona i dalej gotować. Ja właśnie tak robię, do ugotowanego grochu, dodaję wypłukaną pod bieżącą wodą kapustę kiszoną, podsmażoną na oleju posiekaną cebulę. Całość gotuje na małym ogniu około 1,5 godziny (zazwyczaj zostawiam na kuchni indykcyjnej na poziomie mocy 2, czyli kapusta jest cały czas jakby gorąca ale się nie gotuje, dzięki temu całość jest mięciutka, a smaki uzupełniają się).
Doprawiamy solą i pieprzem i gotowe!





Kruche rogaliki z nadzieniem z maku i marcepanu!

grudnia 22, 2019

Kruche rogaliki z nadzieniem z maku i marcepanu!





Rogaliki kruche nadziewane masą makową z migdałami, powstały przypadkiem, zaskoczyły mnie tak bardzo smakiem i teksturą ciasta kruchego. To chyba moje najlepsze kruche rogaliki, jakie do tej pory zrobiłam. Nie miałam ich w planie robić, jako świąteczny wypiek ale miałam zamrożoną masę z białego maku i marcepanu, którą musiałam już wykorzystać. Masa z białego maku z nieprzyzwoitą ilością migdałów to najlepsza masa makowa do wszelakich ciast, makowców czy właśnie rogalików.
 Jak zrobiłam pierwszy raz masę makową na bazie białego maku i migdałów to moje kubki smakowe poszybowały w jakiś kosmos, dzisiaj wiem, że choćby nie wiem co, nie kupię żadnej puszki z gotową masą makową, no chyba że nie będę mieć po prostu czasu na jej przygotowanie, ale prawda jest taka, że jak raz zjesz coś wyśmienitego nie potem nie chcesz jeść tylko smacznego ;-).
W tym wpisie nie będę Cie namawiać do przygotowania masy z białego maku bo piszę ten post w niedzielę popołudniem, a Święta są już w środę. Jeśli masz gotową masę makową to użyj ją do ciasta kruchego, na które znajdziesz przepis poniżej. Możesz też wykorzystać słoik powideł śliwkowych, nutelli bądź zmiksowane z masłem i cukrem migdały. Czym nadziejesz takie rogaliki to zostawiam już Twojej fantazji.

Ciasto kruche powstało przypadkiem, dotychczas ciasto kruche przygotowywałam według kilku receptur różnych cukierników, ale robiąc te rogaliki, myślami byłam gdzieś chen daleko w czasach dzieciństwa i przypomniało mi się jak rogaliki robiła moja babcia, która zawsze powtarzała, że do kruchego najważniejsza jest tłusta śmietana i masło. 
No i tak zrobiłam, chyba mi podpowiadała ten przepis w myślach!





PRZEPIS NA CIASTO KRUCHE DO ROGALIKÓW:

- 500 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 2 duże łyżki tłustej śmietany
- 4 kopiaste łyżki cukru pudru
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia


W misie robota umieść posiekane szybko masło wyjęte prosto z lodówki (przy cieście kruchym temperatura składników ma bardzo duże znaczenie, jak i jak najkrótszy czas wyrabiania ciasta), dodaj śmietanę i cukier i ucieraj masę. U mnie na skali 3.
Kiedy składniki się połączą dodaj mąkę i proszek do pieczenia, wyrabiaj ciasto tylko aby trochę się zagniotło. 
Wyjmij na blat, szybkim ruchem kilka razy zagnieć ciasto. Ciasto jest bardzo elastyczne i trochę przypomina w konsystencji marcepan, trzeba je dobrze podsypywać przy wałkowaniu. Ciasto nożem tniemy na trójkąty i rolujemy do formy rogalika.
Ja rogaliki nadziewałam masą z białego maku i migdałów (przepis poniżej).

Rogaliki układamy szybko na blaszce i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temp. 175 -180 stopni C. 
Grzanie termoobieg.
Czas pieczenia w zależności od wielkości rogalików u mnie 25 minut.
Pieczemy na słomkowy kolor.
Studzimy całkowicie i posypujemy cukrem pudrem.




MASA Z BIAŁEGO MAKU I MARCEPANU

- 500 g białego maku
-100 g marcepanu
-100 g płatków migdałowych
- 3/4 szklanki mąki migdałowej tj. posiekane na pył migdały
- 3/4 szkl cukru pudru + 1/3 szklanki miodu lipowego
- dwie garście rodzynek
- dwie garście posiekanych daktyli
- 50 g masła

Gotujemy mak.
Mak zalej wodą i gotuj na minimalnym ogniu około 10 -15 minut. Wyłącz płytę indukcyjną i pozostaw na godzinę. Mak się parzy.
Odcedź na sicie wyłożonym gazą lub tetrą.

Odciśnięty mak, cukier i daktyle, zmiel dwukrotnie w maszynce do mięsa.
W garnku stop masło, dodaj zmielony mak i pozostałe składniki, całość wymieszaj na jednolitą masę. Masę najlepiej pozostawić na kilka godzin, aby się przegryzła.
Do wystudzonej masy dodaj jajko i nadziewaj nią rogaliki lub makowce.


Życzę Wam smacznego!
Śledzie po cygańsku na Wigilię!

grudnia 22, 2019

Śledzie po cygańsku na Wigilię!




Śledzie na Wigilię robi się różne w zależności od rejonu w jakim się mieszka, te najczęściej robione to z cebulą w oleju, ja za nimi nie przepadam i zawsze robimy zdecydowanie ciekawsze smaki. Co roku na naszej rodzinnej liście TOP ŚLEDZI znajdują się śledzie po cygańsku, są bardzo proste do zrobienia. Jeśli lubicie słodko-kwaśne smaki to na pewno będą Wam smakować.




PRZEPIS NA ŚLEDZIE PO CYGAŃSKU

- 10 filetów śledzi (około 1 kg śledzi)
- 4 średnie czerwone cebule, 
- garść rodzynek
- garść suszonej żurawiny
- słoiczek koncentratu pomidorowego
- olej rzepakowy
- sól, pieprz świeżo mielony
- ocet

Śledzie namocz w wodzie, musisz je dobrze wypłukać z solanki, ja moczę śledzie w wodzie pół godziny, wylewam wodę, zalewam zimną wodą ponownie i pozostawiam na około godzinę. Zawsze warto odkroić plaster śledzia i spróbować czy nie jest za słony.

Cebulę obierz i posiekaj w piórka.
Na sporej ilości oleju rzepakowego około 80-100 ml smaż cebulę, rodzynki i żurawinę, cebula ma być szkląca nie może się nigdzie przypalić tj. zbrązowieć. 
Ja smażę około 3 minuty, przykrywam pokrywką by pod wpływem pary wodnej się poddusiła. Dodaję koncentrat pomidorowy ze słoiczka, do słoiczka wlewam wodą, opłukuję nią słoiczek i całą wodę dodaję na patelnię. Całość zagotuj, dopraw solą, pieprzem o octem do smaku. 
Ja na taką ilość dodaje 3 łyżeczki octu.
Masę pomidorową wystudź całkowicie, śledzie potnij na grube plastry, wymieszaj z masą pomidorową, przełóż do szklanych słoi i wstaw na minimum dobę do lodówki. 
Ważna wskazówka: po nałożeniu masy na sam wierzch wlej łyżkę oleju, śledzie i masa nie powinny mieć dostępu do tlenu. Tak przechowywane mogą stać sporo czasu w lodówce i doczekać bez problemu Nowego Roku.

Śledzie musza się przegryźć, w lodówce mogą stać bez problemu tydzień.

Smacznego!




Migdałowe ciasteczka

grudnia 20, 2019

Migdałowe ciasteczka





Grudzień chyba od zawsze kojarzył mi się i tak już pewnie zostanie, z czystą rozpustą. Z łakociami, ze słodkim i ze zdecydowanym nadmiarem słodkiego. Co zrobić? A no nic, tak to już jest, jak się jest dzieckiem, które choć ledwo pamięta to wychowało się w czasach PRL-u. O słodkościach wtedy można było pomarzyć, oczywiście ciasta, bułeczki, pączki czy inne łakocie, każda mama wtedy przygotowywała na swój sposób. Prym wiodły babcie, które zawsze z niczego potrafiły coś zrobić. Pamiętam ciastka z maszynki, takiej stalowej, w której zawsze mieliło się mięso, miała taką specjalną nakładkę i można było, tak jakby wygniatać z niej kruche ciastka. Jak Wam napiszę, że robiło się je na smalcu, to pewnie nie uwierzycie, ale dokładnie tak było. Masło to był towar deficytowy, nie kupowało się go w sklepach, ale robiło samemu z mleka, a dokładnie ze śmietany. Śmietanę babcię zbierała codziennie z mleka, które stało w ganku (bo tam było zimno) i łyżką każdego dnia do słoja zlewała babcia śmietanę. A potem z tej śmietany robiło się masełko. Smak tego masła mam wrażenie, że wciąż pamiętam, mam gdzieś go tam zapisanego na mapie smaku języka. Było lekko kwaśne, nie przypominało w smaku tego masła, które znamy, teraz ze sklepu. Było intensywne żółte, a włożone do lodówki, twardniało, jak kamień. Ale wróćmy, do tematu ciastek. Te z mojego dzieciństwa to właściwie tylko te z maszynki innych nie pamiętam. Pamiętam natomiast, jak każdego roku w grudniu, był czas, w którym każde z nas, a mam na myśli moje rodzeństwo, nie mogliśmy się doczekać paczek świątecznych z pracy mamy! O mamunciu, to były istne męczarnie, oczekiwanie na te reklamówki słodyczy! Słodyczy, które jadło się raz do roku! Pomarańcze, mandarynki i czekolady! Nie wiem, czy jeszcze coś takiego istnieje i czy dzieci dostają prezenty na Święta od pracodawcy rodziców, ale pamiętam do dzisiaj, jak każdego dnia się rozkładało na dywanie czekolady i liczyło ile jeszcze zostało do zjedzenia. Rozdzielało się na dni, by potem i tak najeść się do bólu brzucha ;-).
Grudzień ten z mojego dzieciństwa, z choinką ze szklanymi bombkami, których teraz się już prawie nie spotyka, z zaspami śniegu, z czerwonymi policzkami, za dużymi rękawiczkami, które zawsze się gdzieś gubiły, z czerwonymi Relaksami na stopach jest totalnie inny obecnego. Warto w tym czasie usiąść z kubkiem kawy lub ulubionej herbaty i jedząc ciastko zamknąć oczy. Przenieść się na chwilę do tego czasu kiedy mieliśmy po kilka lat i zobaczyć ten grudniowy świat znowu oczami dziecka... To takie miłe.





Smacznego!




Piernikowe donuty!

grudnia 16, 2019

Piernikowe donuty!



Przyszedł mi fajny pomysł do głowy, na świąteczny wypiek- piernikowe donuty! Ale nie smażone w głębokim tłuszczu tylko pieczone w piekarniku, zdecydowanie mniej kaloryczne, bardzo aromatyczne i dodatkowo przepięknie wyglądają!
To świetny pomysł na świąteczny stół, myślę, że przede wszystkim będą pięknie wyglądać na stole i założę się, że z tego stołu znikną jako pierwsze. Są świetną alternatywą dla tradycyjnych wypieków i ciekawym pomysłem na słodkości dla najmniejszych. 
Samo przygotowanie pieczonych donutów jest banalnie proste i bez problemu możecie zaangażować do tego procesu dzieciaki. Takie wypieki możecie udekorować dowolnie wedle uznania, lub pozostawić bez dekoracji. 
Smak i zapach korzennego piernika w połączeniu z gorzką czekoladą, pistacją i orzechami laskowymi to istna petarda!






składniki:

- 100 g masła
- 3 łyżeczki przyprawy do piernika
- 75 g miodu
- 7 g kakao
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
-80 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka budyniu śmietankowego (proszek)
- 2 łyżki posiekanych orzechów laskowych


Masło, miód, cukier i przyprawy stop w rondelku. Wystudź masę. Wbij jaja i dodaj resztę składników, całość wymieszaj rózgą.
Masę przelej do silikonowej formy na donuty, do 3/4 wysokości.
Pieczemy 20 minut w temp. 170 -180 stopni C.
Z przepisu otrzymasz do dziesięciu ciastek.

Do dekoracji:

- czekolada gorzka wedle uznania
- orzechy lasowe
- pistacje, żurawina, migdały




Życzę smacznego!



Rolada biszkoptowa na Święta Bożego Narodzenia.

grudnia 10, 2019

Rolada biszkoptowa na Święta Bożego Narodzenia.




Święta Bożego Narodzenia za dwa tygodnie, to najlepszy moment na inspiracje i pomysły na wypieki świąteczne. Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na przepyszną roladę biszkoptową, z zimowym nadzieniem na bazie serka mascarpone, owoców i Oryginalnego Soku zimowego. Ciasto jest lekkie, puszyste i zawiera orzeźwiające nuty, a to dzięki użyciu soku jabłkowego z cynamonem i goździkami, owoców takich jak: czerwona porzeczka i jagody. 

Oryginalny Sok ZIMA znajdziecie w dwóch smakach:
- Jabłko, imbir: polecany jako naturalny grzaniec, można go spożywać na ciepło i na zimno, w jesienne i zimowe wieczory szybko podniesie temperaturę naszego ciała, a imbir jest wskazany w okresie przeziębień.

- Jabłko, imbir, cynamon,goździki: sprawdzi się super teraz w okresie przedświątecznym, jest to naturalny grzaniec, również może być spożywany na ciepło, jak i na zimno. Po podgrzaniu pachnie pięknie cynamonem w całym domu.

Aby ciasto zachowało, jak najdłużej swoją świeżość, warto polać je polewą czekoladową. Możecie, tak jak ja, ozdobić je czekoladą w takiej formie aby przypominało korę drzewa, będzie jeszcze bardziej w klimacie zimy i zbliżających się świąt. 







Przepis na roladę biszkoptową:

- 7 jaj
- 7 czubatych łyżek mąki tortowej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli

Białka wybij do misy robota, dodaj sól, ubij na sztywną pianę.
Dodaj żółtka i nadal ubijaj masę aż zbieleje.
Zmniejsz obroty robota na "1" i dodawaj po łyżce mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia, ubijaj delikatnie i powoli.
Na dużą blachę (46 cm x 37 cm) z piekarnika, wylej równo ciasto, rozprowadź delikatnie.
Pieczenie: temp. 160 stopni C, czas 15 -20 minut, na słomkowy kolor.
Grzanie piekarnika: dół

Roladę zwiń w rulon, póki jest ciepła, owiń ściereczką i odstaw do wystygnięcia.


Masa:

- 330 ml Oryginalny Sok ZIMA (jabłko- cynamon-goździki) lub Oryginalny Sok ZIMA (jabłko -imbir)
- 2 galaretki cytrynowe
- 250 ml serka mascarpone
- 200 g zamrożonych czerwonych porzeczek, malin, jeżyn lub jagód

Galaretki rozpuść w 100 ml wrzątku, dodaj sok i całość wymieszaj. Gdy masa wystygnie dodaj serek mascarpone i całość zmiksuj blenderem.
Dodaj zamrożone owoce i masę mieszaj od czasu do czasu łyżką, zacznie dość szybko tężeć pod wpływem niskiej temperatury. Gdy stanie się już dość gęsta, taka nazwijmy "na w pół galaretka", odwiń roladę i nadziej masą dokładnie.
Roladę wraz z masą zroluj ponownie i zawiń w papier do pieczenia.
Wstaw do lodówki na 2- 3 godziny.

Polewa:
- 150 g czekolady gorzkiej
- 80 ml mleka lub śmietanki 36% 

Czekoladę rozpuść w ciepłym mleku, dokładnie wymieszaj.
Posmaruj za pomocą pędzelka kuchennego gotową roladę.
Część czekolady możesz wylać na folię spożywczą i wstawić do lodówki. Wylej ją w formie długich cienkich pasów i rozprowadź pędzlem aby widoczne były smugi od pędzla, takie wstążki po zastygnięciu przypominać będą korę drzewa, możesz nimi dodatkowo udekorować ciasto.

Życzę Smacznego!

Świąteczny czekoladowy sernik!

grudnia 02, 2019

Świąteczny czekoladowy sernik!


Sernik, bez tego ciasta nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia. Uwielbiam sernik w każdej postaci, ale mam kilku swoich faworytów. Prawdziwy sernik powinien być przygotowany na białym serze tzw. twarogu, jakość sera jest bardzo istotna. Zamarzył mi się sernik z czekoladą, lekko wilgotny i kremowy, delikatny i mocno czekoladowy. Idealny do kawy, do świętowania ważnych okoliczności, sprawdzi się wyśmienicie na świątecznym stole. Sernik czekoladowy jest też świetną i ciekawą alternatywą dla tradycyjnego wypieku.





SKŁADNIKI NA CZEKOLADOWY SERNIK:

- 1 kg białego sera półtłusty/ tłusty
- 5 jaj 
- 200 g cukru pudru DIAMANT
- 300 ml mleka 
- 200 g czekolady mlecznej
-100 g masła
- 65 g proszku budyniu czekoladowego
- 1 łyżeczka esencji waniliowej lub ziarenka z jednej laski wanilii

W misie robota umieść masło, ucieraj aż mocno zbieleje, dodawaj partiami cukier puder naprzemiennie z jajkami i serem. Całość wraz z mlekiem, ucieraj na średnich obrotach (u mnie na 4), dodaj proszek budyniowy. 
Rozpuść czekoladę albo w kuchence mikrofalowej lub w gorącej kąpieli.
Dodawaj cienkim strumieniem do masy serowej, dodaj esencję i całość dokładnie wymieszaj.



spód do sernika:

- 70 g masła
- 150 g mąki pszennej 
- 1 jajo
- 2 łyżki cukru pudru DIAMANT
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

W/w składniki zagnieć na miękkie ciasto.
Ciastem wylep średnią tortownicę o wysokim brzegu.
Wstaw do nagrzanego piekarnika do temp. 160 stopni C i piecz przez 13 -15 minut na słomkowy kolor, wyjmij z piekarnika i przestudź.

Na podpieczony spód wylej masę serową i wstaw do nagrzanego piekarnika do temp. 150 stopni C.

Czas pieczenia 1,5 godziny, grzanie góra i dół piekarnika.
Po upływie czasu pieczenia, uchyl minimalnie drzwiczki piekarnika i studź powoli sernik ( ja wkładam drewnianą łyżkę między piekarnik na drzwiczki).
Sernik wystudź całkowicie, najlepiej piec na noc i jeść na drugi dzień.

Wystudzony sernik dodatkowo oprószamy cukrem pudrem DIAMANT.

Smakuje wybornie lekko schłodzony!




Życzę smacznego! 


Recenzja ekspresu 4Swiss Roma A10 Home

grudnia 01, 2019

Recenzja ekspresu 4Swiss Roma A10 Home

Od pewnego czasu jestem szczęśliwą posiadaczką ekspresu do kawy 4Swiss Roma A10 Home w kolorze bieli.
Jestem miłośnikiem kawy i chyba, tak jak większość z nas bez kawy nie umiałabym, a na pewno byłoby mi trudniej, funkcjonować. Ekspres do kawy to też element wyposażenia kuchni, było dla mnie również istotne, aby jego wygląd był minimalistyczny, nowoczesny, jasny, aby ładnie stapiał się z kuchnią, która jest sercem domu. Poszukiwania ekspresu trwały kilka miesięcy i ostatecznie wybrałam model, o którym Wam dzisiaj chce napisać kilka słów. Domowy barista Roma A10 Home, to ekspres, który ma wszystkie cechy na których mi zależało, we wpisie postaram się Wam je opisać i przybliżyć.









Polski producent 4 Swiss postawił na najistotniejsze funkcje i parametry, co spowodowało stworzenie ekspresu o dobrej jakości i cenie.


Najważniejsze dla mnie parametry ekspresu A10 Roma 4 Swiss

- ciśnienie 19 barów, szukając ekspresu do kawy od początku szukałam takiego, który będzie parzył kawę pod wysokim ciśnieniem. Nie chciałam mieć ekspresu 15 bar, bo takie ciśnienie proponują ekspresy kolbowe w cenie kilkuset złotych. Parametr ciśnienia, jest jednym z najistotniejszych przy parzeniu kawy, tak wysokie ciśnienie spotykamy w ekspresach z wyższej półki bądź w kawiarni. Co nam to daje? Kiedy mam ochotę na espresso to absolutnie zawsze otrzymuję gęstą cremę na kawie, a dzięki wysokiemu ciśnieniu możemy wydobyć prawdziwy smak kawy.

Gdybyś miał napisać - moja ulubiona kawa to...? Moja to zdecydowanie cappuccino, kiedyś namiętnie piłam latte, dzisiaj bez cappuccino, żyć nie umiem hahah. Ekspres A10 Roma, posiada funkcję WOW! Milk Effect, dzięki niej możemy cieszyć się gęstą pianką mleczną, z łatwością regulować również jej poziom. To co ciekawe, w tym ekspresie możemy używać różnego rodzaju mleka. Roślinnego czy zwykłego. Często sięgam po zamienniki ponieważ jestem uczulona na laktozę i białka mleka, więc cappuccino na mleku owsianym czy ryżowym to u mnie częsty widok. To co również mi się podoba w tym ekspresie to fakt, że mogę spersonalizować sobie kawy pod siebie i pod rozmiary swoich kubków. Jest to dziecinnie proste i wymaga kilku dotknięć panelu dotykowego. Jeśli mam ochotę na małe cappuccino to robię małe, a kiedy potrzebuję duuużej kawy aby przetrwać dzień zwiększam sobie pojemności. Bardzo przydatna funkcja i tak bardzo prosta!
Real Americano System- to funkcja, o której muszę Wam napisać kilka słów. Zazwyczaj w każdym ekspresie mamy jedną lub dwie dysze- obwody, przez które urządzenie podaję kawę i mleko. W tym modelu mamy trzy niezależne obwody - "rurki", które dystrybuują nam osobno wodę, zaparzoną kawę i mleko. Dlaczego to jest ważne? Kiedy mamy ochotę na tzw. czarną kawę czyli americano, w kawiarni barista przygotuje nam espresso i do niego doleje odpowiednią ilość wrzątku. Tak powinna być przygotowana kawa americano, w tym ekspresie zaparzając czarną kawę, ekspres najpierw zaparzy kawę a potem osobną dyszą doleje wrzątku. Istotne jest aby ponownie nie przelewać wrzątku przez już zaparzoną kawę - fusy. Funkcja bardzo ważna bo to dzięki niej mogę się cieszyć bogatym smakiem kawy.




Z racji tego, że byłam już posiadaczką dwóch ekspresów do kawy plus w domu rodzinnym mam ekspres automatyczny, wiedziałam, że mój ekspres musi być cichy! Nie ma nic bardziej drażniącego niż hałas kiedy ekspres parzy kawę, a my w musimy np. przerwać rozmowę z bliskimi. Roma A10 jest Super Silent i faktycznie, ekspres pracuje cicho. Już Wam wspominałam, że zależało mi rownież aby ekspres wyglądał dobrze. Wiem, że niektórzy mogą pomyśleć, wygląd ma małe znaczenie najważniejsze funkcje. Ale dla mnie funkcjonalność i wygląd mają znaczenie ;-). Lubię ładne wnętrza, dbam o nasze mieszkanie, abyśmy się w nim dobrze czuli, dlatego ekspres musiał mi się też podobać. To co mnie urzekło to biały kolor, który stapia mi się z płytkami, minimalistyczny design i nowoczesność. Co tu dużo pisać, na każdym gościu w naszym domu robi duże wrażenie, i każdy zawsze pyta co to za ekspres skąd itd. Myślę, że to też istotna cecha.
Z rzeczy praktycznych i ważnych to gwarancja door to door, kiedy zdarzyłaby się usterka urządzenia to kurier przyjeżdża po sprzęt i po naprawie nam przywozi do domu. Jak dla mnie to bardzo istotna sprawa, bo nie muszę się o nic martwić.
Z funkcji, których korzystam na co dzień i bardzo je lubię to przede wszystkim: możliwość przygotowania dwóch kaw jednocześnie- zazwyczaj kawę piję z mężem, więc jedno dotkniecie panelu i kawy zrobione. Bardzo szybki bojler w ekspresie, dzięki czemu możemy korzystać z funkcji "woda" czyli wrzątku, do zaparzania herbaty, kakao czy wtedy kiedy chcemy dolać do herbatki jeszcze trochę wrzątku. Łatwość personalizacji kaw, o której już wspominałam, ale muszę Wam jeszcze kilka słów o tym napisać. Ponieważ w większości ekspresów z takimi normalnymi guzikami a nie panelem dotykowym, trzeba zapamiętywać skomplikowane etapy, wciśnij jeden przycisk lub przytrzymaj ileś tam sekund. Mnie takie rozwiązania zawsze wkurzają, bo zabierają czas a poza tym ja nigdy ich nie pamiętam. Tutaj mamy wyświetlacz, dotykam ikonki ustawienia, wybieram którą kawę chce zmienić pod siebie np. cappuccino i mogę sobie po prostu wybrać np. 135 ml wody, 35 sekund spienianie mleka itd. To jest tak proste! Tak fajne! Bardzo często z tego korzystam wtedy kiedy zmieniam kubki do kawy, bo jestem miłośnikiem posiadania różnych filiżanek i lubię je mieć wypełnione po brzegi pysznym cappuccino. Z ciekawostek w ustawieniach znajdziecie również licznik kaw, można sprawdzić ile kaw do tej pory ekspres przygotował, oczywiście z podziałem na poszczególne rodzaje, mi wyszło, że jestem prawdziwym kawo-holikiem!
Po kilku miesiącach używania ekspresu mogę go Wam śmiało polecić!


Jeśli podczas zakupu wpiszecie hasło SMYK200 otrzymacie darmową dostawę i zniżkę - 200zł na zakup!!!!





Copyright © 2017 SMYKWKUCHNI