kwietnia 22, 2017

GRILLOWANA RYBA Z MŁODĄ MARCHEWKĄ I SZPARAGAMI!


GRILLOWANA RYBA PODANA Z MŁODĄ MARCHEWKĄ I SZPARAGAMI!

POMYSŁ NA PYSZNY I ZDROWY OBIAD!

GRILLOWANY SZCZUPAK!



Dobrze wiecie, że bardzo lubię jeść ryby, pewnie dlatego, że nie przepadam za mięsem. Mięso jadam dość rzadko, ponieważ bardzo trudno dzisiaj znaleźć mięso dobrej jakości, zazwyczaj mamy do wyboru albo dwutygodniowe hodowlane kurczaki, pasione wszystkim aby tylko szybko rosły, albo mięso wieprzowe. Dobrą wołowinę kupić, to jakiś cud, wszędzie tylko kurczak, i wieprzowe, ewentualnie jakaś kaczka.
 Jeśli spotykam mięso wołowe, w sklepach mięsnych, to raczej nie ma ono, nic wspólnego z ładnie przerośniętym kawałkiem mięsa. Niestety takie realia naszego kraju.
W Polsce, niestety nie są hodowane krowy, o dobrej strukturze mięsa, oczywiście są miejsca - rolnictwa, które odnawiają jakieś gatunki, ale są to sporadyczne przypadki. Przeciętny Kowalski, udający się do sklepu za rogiem, ma niewielki i zazwyczaj bardzo złej, jakości wybór. To samo dotyczy ryb. Jako technolog żywności, wiem też, jak to mięso jest przetwarzane, wielokrotnie miałam możliwość bycia w wielu zakładach przetwórstwa żywności, począwszy od masarni (do dziś nie jestem w stanie zjeść flaków!), gdzie mogłam zobaczyć, jak i uczestniczyć, w przetwarzaniu mięsa, w wszelakie wędliny, kiełbasy itd. Widziałam też jak ładnie za pomocą pędzelka nakłada się na mięso taką piękną, ciemno brązową "skórkę", która daje wrażenie, że wędlina była wędzona. Wiem, jak rozpoznać dobrą szynką, od tej średniej jakości. Wiem, z czego i jak robione są bardzo popularne paszteciki w małych aluminiowych opakowaniach. Byłam również w kilku zakładach wytwarzania piwa i wina. W olbrzymim zakładzie, produkującym jogurty i produkty mleczne, w cukrowni i wielu innych, odwiedziłam kilka laboratoriów w tych zakładach. Wiedza zdobyta podczas dziesięciu lat nauki, spowodowała, że jestem bardzo świadomym konsumentem. Ale, żadne długie godziny siedzenia w laboratorium, ani zdobywanie wiedzy, nie daje takiego obrazu sprawy, jak zobaczenie pewnych rzeczy na oczy.
 Dlatego za nim kupicie jakikolwiek produkt, czytajcie etykiety, w sklepach pytajcie o daty, zwracajcie uwagę na higienę, jaka panuje w sklepie, i na ekspedientki, w jaki sposób obchodzą się z produktem świeżym, jakim jest mięso, czy ryby. Wypytujcie kiedy i o której jest dostawa. Skąd jest ten kurczak, który kupujecie?
Bądźcie świadomi, tego co jecie. Rozejrzyjcie się dookoła, w każdym mieście są miejsca, gdzie można zdobyć dobrej jakości produkt. Ale się rozpisałam...to kończę mój wywód i zapraszam Was na wspólne gotowanie.



To czego potrzebujemy to:

- sztuka ryby, u mnie dość spory szczupak
- pęczek młodej marchewki
- szparagi zielone
- przyprawa do ryb
- cytryna
- natka pietruszki
- masło
- odrobina oliwy z oliwek

Rybę obieramy z łusek, patroszymy, myjemy pod wodą. 
Marchewki obieramy ze skórki.
Szparagi przełamujemy, wyrzucamy zdrewniałe części, obieramy ze skórki.
Przygotuj płytę grillową, garnek, durszlak, łyżkę cedzakową, patelnię i łyżkę/ szczypce do obracania.




Do wnętrza ryby wkładamy dwa plastry cytryny i 3-4 gałązki natki pietruszki. Rybę w środku oprószamy przyprawą.




Rybę oprószamy z każdej strony mieszanką przypraw do ryb.




Obrane marchewki wrzucamy na wrzątek i gotujemy około 4 do 8 minut, w zależności od wielkości marchewek. Wyjmujemy je łyżką cedzakową i przekładamy do miski z lodowatą wodą.


Zabieg ten to blanszowanie, dzięki temu marchewka będzie miękka ale chrupiąca.




Skórę ryby możecie delikatnie przesmarować małą ilością oliwy z oliwek. Rybę umieszczamy na grillu. 


Na patelni rozpuszczamy masło i podsmażamy marchewki. Możecie dodać odrobinę soli i odrobinę miodu dla smaku.



Rybę grillujemy na złoty kolor, pamiętacie, że mięso ryby jest bardzo delikatne, płyta nie może być zbyt mocno nagrzana, bo ryba się Wam tylko spali, a nie będzie dobra w środku.




 Na patelnię dokładamy szparagami i podsmażamy około 2-3 minut, z dodatkiem zmielonego różowego pieprzu i suszonego chili.



Grillując rybę nie zapomnijcie o jej grzbiecie, za pomocą łapek, przytrzymaj rybę w pozycji, jak na zdjęciu powyżej, aby grzbiet ryby również był idealnie wysmażony. Ryba nie może być sucha! Ma być bardzo delikatna, rozpływająca się w ustach. 


Rybę wykładamy na półmisek, dodajemy warzywa. I gotowe!

Wskazówka: możesz pod sam koniec grillowania, położyć na rybę kilka kawałeczków masła, które rozpuści na na rybie i nada jej jeszcze lepszego smaku.



Bardzo prosty, a przepyszny obiad!

Polecam Wam koniecznie!

Smacznego!


1 komentarz:

Cześć! Dziękuję, za komentarz. Bardzo mi miło, że tutaj zaglądasz.
Pamiętaj, że pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na jego publikację na tej stronie, jak i twojego nicku- użytkownicy z kontem google.

Copyright © 2017 SMYKWKUCHNI